Krótko mówiąc, szybko. Pierwsze, co rzuca się w oczy nawet osobie nie będącej ekspertem, to rosnący niedobór.
Nie ma, niestety, nadziei na to, że jej poziom jeszcze się obniży. Ogólna sytuacja gospodarcza na świecie doprowadziła już do drastycznego ograniczenia asortymentu materiałów budowlanych. Do tego dochodzi spadek ich dostępności.
Czy wszystko przepadło? Nie wszystko, ale dużo. I najprawdopodobniej jesteśmy dopiero na początku tej trudnej drogi.
Ceny materiałów budowlanych rosną? Tak, i to znacznie. W różnych pozycjach wynika to z różnych czynników, ale dotychczasowy wzrost wynosi od 20% do 50% w stosunku do roku ubiegłego. Rośnie też różnica między dochodami a cenami materiałów, i to nie na korzyść kupującego.
Co zrobić, gdy trzeba budować już teraz? Zaakceptuj fakt, że dziś jest taniej niż jutro. I działać w zależności od sytuacji.
Czy są jakieś powody do optymizmu? Oczywiście, zawsze są. Jest okno możliwości dla przedsiębiorców. Jeśli jakiś materiał jest w niedoborze, pojawia się popyt na dobra zastępcze. Możesz i powinieneś wyprodukować coś swojego. Decyzje te prowadzą do rozwoju branży i pojawienia się na rynku nowych materiałów.
Jeśli stare nie działa, to na pewno pojawi się coś nowego. Jedni niszczą, inni budują, a każdy ma prawo wybrać, w co dziś zainwestować swoją energię.